Geoblog.pl    panstwosrodka2012    Podróże    Państwo środka od środka    Dzien 14 W pociagu i Guilin
Zwiń mapę
2012
21
paź

Dzien 14 W pociagu i Guilin

 
Chiny
Chiny, Guilin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4998 km
 
Wreszcie w Guilin. W hostelu w glebokim podworzu mamy anglo jez. obsluge i kompa z ktorego mozemy za free korzystac.(i jeszcze zywa jaszczurke na scianie:) Przepraszamy za bledy ale piszemy na chinskim koputerze :) Wyruszylysmy o 15.57 dnia poprzedniego. Najpierw odwiozlysmy Magde na lotnisko, bylo nerwowo bo wymeldowalysmy sie za pozno i gdy zdyszane wpadlysmy na lotnisko okazalosie ze samolot Magdy jest z innego terminala. Jakims cudem zdazyla i poleciala. My biegeim na pociag. Tym razem okazalo sie, ze jedno luzko mamy w odzielnym przedziale. Trafil nam sie jednak uczyny samotny pasazer z ktorym przy pomocy rozmowek i mowy ciala udalo sie zamienic miejscami, takze wszystkie razem jechalysmy w przedziale. Pociag mial 3h opoznienia i zamiast o 15.12 dotarlysmy o 18. Pociag mile nas zaskoczyl. Chociaz chinskie dzieci lataja z gola pupa bez gaci i robia siku gdzie popadnie np. w korytarzu to obsluga sprzatala czesto i w miare dokladnie. Na szczescie nie bylysmy w przedziale z dzieckiem. Towarzyszyl nam mily Pan w srednim wieku ktory rozmawial z nami po chinsku, a my odpowiadalysmy mu po polsku i tak toczyla sie ulomna konwersacja.Chinczycy duzo pala i jest to dozwolone w pociagach w okreslonych strefach ale zapach przesiaknal nawet posciel. Pozytywne jest to, ze mozna w kazdej chwili skorzystac z goracej wody, kazdy ma spory czajniczek w pokoju. Lozka sa dla chinczykow (co oznacza wys. dl. i szer chinczyka dla nas byly za waskie). Na pierwszym poziomie mozna bylo nawet usiasc wyprostowanym na srednim trzeba bylo byc juz skulonym, natomiast po akrobatycznym wyjsciu na poziom trzeci dominowala pozycja lezaca i trzeba sie bylo chronic przed intensywnym wiatrem ( czyt. przed wentylacja) Ale i to przezylysmy a nawet wyspalysmy sie bo o 22 jest cisza nocna, o czym dowiedzialysmy sie kiedy Pani wyprosila nas z korytarza. Zrozumialysmy o co chodzi kiedy zgasila swiatlo. Trudno byc w chinskim pociagu glodnym pasazerowie czestuja sie nawzajem a korytarzem co chwila przejezdza obsluga pociagu z wozkami pelnymi jedzenia, Jednym slowem wygodnie i atmosfera domowa. Polecamy. Poczatkowo widoki za oknem byly wielkomiejskie i monotonne wiec skupilysmy sie na przystojniakach w pociagu. Obczailysmy towary dla siebie niestety chrzakanie i plucie pod siebie a takze niewiadomu czemu hodowanie dlugich paznokci zniechecily nas. Nad ranem zaczelo robic sie ciekawie bo pojawily sie pola ryzowe i pracujacy na nich wiesniacy w klasycznych chinskich kapeluszach. Panorame uzupelnialy gory. Wpatrzone w krajobraz za oknem robilysmy filmy i zdjecia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
kamil
kamil - 2012-10-22 07:19
Udanego pwrotu Gapcia :)
 
Iv
Iv - 2012-10-22 13:59
Tego doswiadczenia tez oczekiwalam, pola ryzowe i zycie codzienne Chinczyka poza miastem. Czy mimo braku Magdy jakies foty ???
 
 
zwiedzili 0.5% świata (1 państwo)
Zasoby: 18 wpisów18 68 komentarzy68 124 zdjęcia124 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
07.10.2012 - 25.10.2012